Emocje związane z meczami reprezentacji dobiegły już końca. Czas więc skupić się na przygotowaniach do rywalizacji w lidze. Ostatnie wyniki Jagiellonii nie napawają optymizmem, a sobotni mecz z Cracovią do łatwych należeć nie będzie.
Podsumowanie występów Jagiellończyków w meczach międzynarodowych będzie bardzo krótkie. Po dwa mecze w pierwszym składzie reprezentacji Litwy zagrali: Fedor Cernych i Arvydas Novikovas. Oba spotkania zakończyły się wysokimi porażkami Litwinów (3:0 ze Szkocją i 4:0 ze Słowenią).
Teraz przychodzi czas aby skupić się na meczach Lotto Ekstraklasy. Po remisie ze Śląskiem i porażką z Piastem, Ireneusz Mamrot ma spory ból głowy aby dobrze poukładać drużynę z Białegostoku. Czym głębiej wchodzimy w sezon, tym problemów wicemistrza Polski mnoży się coraz więcej. Osłabienia spowodowane transferami z klubu i kontuzjami dają w kość sztabowi szkoleniowemu „Jagi”.
Kolejną przeszkodą na drodze będzie zajmująca ostatnie miejsce w tabeli Cracovia. Na ławce trenerskiej drużyny z Krakowa zasiada Michał Probierz, którego w Białymstoku nikomu przedstawiać nie trzeba. Będzie to jego pierwszy pojedynek z Jagiellonią po jego odejściu ze Słonecznej. Mimo że aktualnie Cracovia jest czerwoną latarnią Lotto Ekstraklasy, w żadnym wypadku nie można ich lekceważyć. Owszem znajdują się na etapie przejściowym, lecz posiadają wystarczająco mocną kadrę aby zagrozić każdej drużynie w naszej lidze.
Kibice z Białegostoku mocno zaciskać będą kciuki na sobotni pojedynek ich ulubieńców. Jagiellonii potrzebne jest przełamanie, który miejmy nadzieje spowoduje długofalowy skok jakościowy wicemistrza Polski.