Policjanci z białostockiej patrolówki zatrzymali w nocy dwóch 19-latków podejrzewanych o próbę włamania do pomieszczenia socjalnego na terenie miejskiego dworca. Dodatkowo jeden z mężczyzn przyznał się do kradzieży roweru, którym oddalił się z miejsca przestępstwa. Teraz wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajmują się policjanci z białostockiej „trójki”.
Do funkcjonariuszy z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, którzy wczorajszej nocy patrolowali rejon miejskiego dworca, zgłosił się około godziny 22.30 pracownik ochrony, informując o ujęciu na gorącym uczynku młodego mężczyzny. Jak ustalili policjanci, zatrzymany, razem z inną osobą, usiłował włamać się do jednego z pomieszczeń socjalnych przy toalecie na białostockim dworcu. Podczas rozmowy z 19-latkiem mundurowi uzyskali rysopis oraz dane jego wspólnika. O ustaleniach poinformowali dyżurnego białostockiej komendy, który przekazał je innym patrolom. Dzięki uzyskanym informacjom już po 45 minutach od zdarzenia mundurowi zauważyli na ulicy Antoniukowskiej mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi poszukiwanego sprawcy. Policjanci zatrzymali 19-latka, który dodatkowo przyznał się do kradzieży roweru, którym uciekał po próbie włamania i który porzucił w pobliskich krzakach. Zatrzymani białostoczanie minioną noc spędzili w policyjnym areszcie. Teraz wyjaśnieniem szczegółowych okoliczności zdarzenia zajmują się funkcjonariusze z białostockiej „trójki”.
