Jagiellonia jedzie do Gdyni.

0
72

Dzisiaj o 15:30 Jagiellonia zagra ze zwycięzcą Pucharu Polski – Arką Gdynia. Obie drużyny notują serię remisów, ale także nie przegrywają. Zawodników z Białegostoku czeka ciężka przeprawa. 

Dla podopiecznych Ireneusza Mamrota może to być przełomowy mecz. Wyniki innych spotkań ułożyły się na tyle korzystnie, że żółto-czerwoni mogą zrównać się punktami z Lechem, Górnikiem i Zagłębiem. Trzeba tylko, albo aż wygrać na trudnym terenie w Gdyni. Ostatnie wyniki białostockiej ekipy może nie są idealne, lecz podkreślić trzeba że gra wygląda coraz lepiej. W meczu z Lechem Poznań to właśnie Jagiellonia miała dużo lepsze fragmenty w swojej grze.

Najprawdopodobniej Ireneusz Mamrot nie będzie eksperymentował składem. Ostatnio klaruje się 11-13 piłkarzy, którzy każdy mecz rozpoczynają w podstawowej 11.  Cały czas liczymy na przełamanie Cilliana Sheridana, który nie przypomina samego siebie z poprzedniego sezonu. Na największą gwiazdę wyrasta Arvydas Novikovas. Litwin ciągnie grę Jagiellonii i potrafi uratować zespół w ostatnich minutach meczu.

– Arka w każdym meczu potrafi sprowadzić grę do takiego poziomu, który jej odpowiada. Ważne jest to, abyśmy my potrafili na to zareagować. Przeciwko Arce gra się niezwykle ciężko, dotyczy to zresztą wszystkich drużyn prowadzonych przez trenera Ojrzyńskiego, który stawia na cechy wolicjonalne i stałe fragmenty gry. – mówił przed meczem szkoleniowiec Jagiellonii.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here