Można odejść na zawsze, by stale być blisko…

0
256

W dzisiejszym świecie, w którym zatracamy priorytety i wszelkie wartości przychodzi taki moment w roku, w którym wypadałoby przystanąć i zastanowić się nad sensem życia. I nie nie chodzi mi o aspekt religijny gdyż bóg i wiara są dla mnie wymysłem dla słabych jednostek, które muszą w coś wierzyć, żeby było im łatwiej żyć. Jednakże zastanawiam się czasami, szczególnie na pogrzebach lub własnie w dzisiejszym dniu czy jest coś po śmierci. Czy staniemy się stertą kości lub popiołu jeśli damy się skremować?


Ale nie o aspekty wiary tu chodzi ale o szacunek do tych, których już nie zobaczymy i będą żyli tylko w naszej pamięci. No właśnie słowo klucz: PAMIĘĆ.  Zastanawiam się czy musimy korzystać z obcych kultur aby świętować i przeżywać? Nie mam dzieci i nie zamierzam w ciągu najbliższych kilku lat ich posiadać ale przeraża mnie co przekazują dzisiejsi rodzice swojemu potomstwu. Zamiast w dniu takim jak dzisiejszy usiąść ze swoimi pociechami i opowiedzieć im o przodkach i historii rodziny to wolą przebrać je za potwory rodem z horrorów i pozwolić zbierać cukierki.


Słynne już „cukierek albo psikus” męczy mnie i to z roku na rok bardziej. Wiadomo, że jeśli pojawia się przed moimi drzwiami dziecko to daję czekoladę. Ale nie obchodzę pseudo świąt.

Wiadomo każda kultura ma swoje tradycje ale po co zapożyczać je od innych?
Moim zdaniem Dzień Wszystkich Świętych a później Dzień Zaduszny powinien być przez nas traktowany jako dzień zatrzymania się i refleksji.
     źródło: facebook.com
Chociaż jak co roku na cmentarzach zobaczymy rewię mody i osoby, które zamiast przyjść na cmentarz żeby pokazać swoją pamięć o bliskich będą leczyły kaca po dzisiejszych imprezach lub też komentowały wszystko i wszystkich. Paranoja! Tym bardziej, że z tego co mi się wydaje cmentarze są „czynne” 365 dni w roku. A jakoś nie widać osób, które przychodzą odwiedzić swoich bliskich w inne dni. Ok, jeśli ktoś mieszka daleko od miejsca pochówku swoich rodzin jest to zrozumiałe ale co z tymi, którzy mają na cmentarz żabi skok?
Gdy na wietrze zapalasz świeczkę
Dobrze wiesz, że nic na tym świecie nie jest wieczne
A samotność to taka straszna trwoga
Kiedy zostają tylko zdjęcia po tak wielu osobach…
Dlatego wychodzę z założenia, że jeśli masz iść na cmentarz żeby pokazać się w nowej kiecce czy butach- to odpuść sobie. Męczy mnie, że co roku nad grobami bliskich ludzie kłócą się o kwiaty, znicze, co gdzie ma stać i w którym kierunku. Chore…
Co się musi stać żeby Polacy zaczęli cenić własną kulturę i tradycje? Większość z Nas jest bardzo bogobojna a tak na prawdę wolimy wybierać obce święta. bo wszakże zawsze jest okazja do zabawy. No a nasze święto tej okazji nie daje. Ale puknijmy się w głowę i to porządnie bo patrząc w przyszłość i zostawiając wszystko tak jak jest to na nasze groby nie przyjdzie nikt.
Można odejść na zawsze, by stale być blisko… 
ks. Jan Twardowski
 
Niestety nie będzie tak jeśli nie będziemy pamięci o bliskich, którzy odeszli pielęgnować. Nie chodzi tu, że mamy się umartwiać z tego powodu- w końcu każdy z Nas kiedyś umrze. Jednak zdjęcia i anegdotki to jedyna rzecz jaka po Nas zostanie. Inni żyją tak długo jak żyje pamięć o nich. Dlatego nie dajmy się porwać konsumpcjonizmowi i myśleniu tylko o codzienności- bo kiedyś Nas również tu nie będzie. Dlatego zamiast tego w dniu 1 listopada zatrzymajmy się i pomyślmy o tych, których już nie ma. Skupmy się na przekazaniu wartości naszym dzieciom żebyśmy My w przyszłości też żyli- nawet gdy będziemy te kilka metrów pod ziemią.
http://pannagusia.blogspot.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here