DO PORODU NA SYGNAŁACH podczas akcji Znicz

0
32

W policyjnej służbie zdarzają się takie chwile, gdy interwencje przybierają nieoczekiwany obrót. Przekonali się o tym wczoraj sierżant Michał Baranowski oraz aspirant Adam Radziewicz. Białostoccy mundurowi zaczęli od kontroli drogowej mazdy, a skończyli na jej pilotażu do szpitala. Okazało się, że w pojeździe znajdowała się rodząca kobieta. Policjanci na sygnałach zapewnili 29-latce bezpieczną eskortę do szpitala, gdzie trafiła pod opiekę specjalistów.

Policyjna akcja „Znicz 2017” to nie tylko kierowanie ruchem, kontrole drogowe czy patrole w rejonie cmentarzy. Przekonali się o tym wczoraj białostoccy funkcjonariusze. Około godziny 11.30 patrol w składzie sierżant Michał Baranowski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku oraz aspirant Adam Radziewicz  z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku zauważyli na ulicy Kopernika mazdę, którego kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. W związku z tym mundurowi zatrzymali kierowcę do kontroli drogowej. 31-latek był zdenerwowany, a popełnione wykroczenie tłumaczył roztargnieniem na skutek stresu przed zbliżającym się porodem jego dziecka. Jak się okazało, mężczyzna wiózł swoją 29-letnią żonę do szpitala, gdyż ta właśnie zaczęła rodzić. Policjanci natychmiast podjęli decyzję o udzieleniu pomocy rodzinie w bezpiecznym i szybkim dotarciu do szpitala. Po poinformowaniu dyżurnego białostockiej komendy policjanci włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe i pilotowali mazdę przez ruchliwe białostockie ulice. Dzięki sprawnej interwencji mundurowych rodząca kobieta już po kilkunastu minutach bezpiecznie dotarła do szpitala, gdzie została przekazana pod opiekę  specjalistów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here