Białostoccy policjanci zatrzymali wczoraj czterech nietrzeźwych kierowców. Rekordzistką okazała się 44-latka, która kierowała fiatem mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Dzięki wzorowej obywatelskiej postawie nieodpowiedzialny kierowca został wyeliminowany z ruchu drogowego. Teraz dalszym losem 44-latki zajmie się sąd.
Wczoraj Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, tuz po 17.00, otrzymał zgłoszenie dotyczące uszkodzenia samochodu na jednym z parkingów, na osiedlu Piasta. Zgłaszający twierdził, że sprawczyni tego zdarzenia jest pijana. Dodał, że wspólnie ze znajomym uniemożliwił kierowcy dalszą jazdę, wyjmując kluczyki ze stacyjki. Na miejsce interwencji natychmiast zostali skierowani mundurowi z białostockiej „drogówki”. Wstępne badanie alkomatem wykazało, że 44-latka miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Kobieta natychmiast starciła prawo jazdy. Kolejny nieodpowiedzialny kierowca wpadł w ręce mundurowych w centrum miasta po północy. 20-latek, prowadził audi mając blisko promil alkoholu w organizmie. Na „podwójnym gazie” za kierownicę zdecydował się również usiąść 24-letni mieszkaniec Białegostoku. Wstępne badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna prowadził mając blisko promil alkoholu w organzimie. Dodatkowo miał cofnięte uprawnienia do kierowania. Ostatni kierowca wyeliminowany z ruchu to 54-latek. Mężczyzna siedział za kólkiem volkswagena mając blisko dwa promile alkoholu w organizmie i posiadał czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wszyscy nieodpowiedzialni kierowcy za swoje zachowanie odpowiedzą teraz przed sądem.
