Białystok. 49-latek przekazał oszustom 10 tysięcy złotych

0
38

Oszuści nie odpuszczają. W łatwy sposób chcą zdobyć pieniądze i bezwzględnie wykorzystują wrażliwość i ufność innych osób 

W poniedziałek (25.07) doszło do 3 takich prób na terenie powiatu białostockiego. W czwartym przypadku, mężczyzna przekazał oszustom 10 tysięcy. Tylko dzięki pracownicy banku, 49-latek nie stracił reszty swoich oszczędności.

W ostatnim czasie schemat działania przestępców jest podobny. Zanim potencjalne ofiary pojawią się w banku, oszuści kontaktują się z nimi telefonicznie. Na telefon stacjonarny 49-latka zadzwonił mężczyzna z informacją, że zostaną dostarczone mu pisma z banku i musi pozostać w domu. Po kilkunastu minutach otrzymał kolejny telefon. Dzwoniący przedstawił się jako funkcjonariusz Policji. Oświadczył, że rozpracowuje grupę hakerską, która okrada banki. Dodał, że pieniądze znajdujące się na koncie mężczyzny są zagrożone. Oszust wypytywał 49-latka o oszczędności zgromadzone w domu. Poinformował, że te pieniądze mogą być fałszywe i policjanci muszą je zabezpieczyć do prowadzonej sprawy. Po około 30 minutach do drzwi mieszkania zapukała rzekoma policjantka, której białostoczanin przekazał 10 tysięcy złotych. Zgodnie z kolejnymi poleceniami białostoczanin poszedł do banku, aby pobrać 40 tysięcy złotych. Gdy był przy okienku, na jego telefon komórkowy ponownie zadzwonił oszust. Rozmowę tę usłyszała pracownica banku. Zorientowała się, że jest to próba oszustwa i zaalarmowała prawdziwych policjantów. Dzięki jej czujności, mężczyzna nie stracił reszty swoich pieniędzy.