Białystok. 42-latka z zarzutem znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem

0
50

42-letnia kobieta, która wyrzuciła psa przez balkon, usłyszała zarzut znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem – poinformowała PAP podlaska policja

Kobieta przyznała się. Pies przeżył upadek. Po kilku dniach zmarł.

Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu w centrum Białegostoku. Jak podawała wówczas policja, otrzymała zgłoszenie o wyrzuconym psie z balkonu. Pies wyrzucony został z drugiego piętra i spadł na beton, był zaniedbany i ledwo oddychał. Z relacji świadków wynikało, że na balkonie widzieli kobietę, która schowała się do środka.

ZOBACZ: Białystok. Zatrzymano pijaną kobietę wz. z wyrzuceniem psa przez balkon; zwierzę przeżyło, przebywa w schronisku

42-letnią kobietę zatrzymano, badanie alkomatem wykazało, że miała blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Kobieta usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem” – powiedziała we wtorek PAP Malwina Trochimczuk z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Dodała, że kobieta przyznała się. Kobiecie za ten czyn grozi do pięciu lat więzienia.

Pies, który otrzymał imię Muniek, trafił pod opiekę białostockiego schroniska i miejscowego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Jak informowała organizacja, pies przeżył upadek cudem, badania nie wykazały wewnętrznych złamań ani krwotoków, a jego stan noc po zdarzeniu oceniano jako stabilny. TOZ wskazywał też na zaniedbywanie psa od dłuższego czasu przez właściciela, a po dodatkowych badaniach wskazał, że „stan zdrowia Muńka jest bardzo zły i był już taki zapewne przed zdarzeniem”. W poniedziałek po południu TOZ poinformowało, że stan psa zaczął się pogarszać i nie rokował poprawy, dlatego – jak napisała – organizacja – „musieliśmy podjąć trudną decyzję i pomóc odejść Muniowi”.

W Białymstoku w podobnych sprawach sądy prawomocnie skazywały sprawców znęcania się nad psami.

Na osiem miesięcy więzienia skazany został 36-letni mężczyzna, który zwierzę wyrzucił z mieszkania na ósmym piętrze, czego pies nie przeżył. Sąd orzekł też 3-letni zakaz posiadania zwierząt, skazany ma również zapłacić 3 tys. zł nawiązki. W pierwszej instancji wyrok był surowszy (półtora roku więzienia, 10 tys. zł nawiązki i 15-letni zakaz posiadania zwierząt).

Pół roku więzienia i 5 tys. zł nawiązki na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (TOZ) w Białymstoku – to prawomocny wyrok w innej sprawie – wyrzucenia psa z balkonu na czwartym piętrze. Pies przeżył, ale miał liczne otarcia, objawy wstrząsu urazowego i problemy z koordynacją ruchową. (PAP)