Jagiellonia Białystok wygrała z Wartą Poznań 3:1 w meczu ekstraklasy

0
61

Piłkarze Jagiellonii Białystok wygrali z Wartą Poznań 3:1 (3:0) w meczu ekstraklasy

To drugie z rzędu zwycięstwo żółto-czerwonych, którzy praktycznie zapewnili sobie utrzymanie w lidze.

 

Piłkarze Jagiellonii Białystok bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie z Wartą Poznań. Żółto-czerwoni objęli prowadzenie już w 9. minucie. Akcję rozpoczął Bartłomiej Wdowik, przebiegł z piłką ponad połowę boiska, zagrał do Marca Guala, a Hiszpan pokonał Adriana Lisa.

W 17. minucie Jaga prowadziła już 2:0. Tym razem to Marc Gual zagrywał prawie z linii końcowej boiska w pole karne, a Dawid Szymonowicz tak niefortunnie interweniował, że wbił piłkę do własnej bramki.

Kilkanaście minut później żółto-czerwoni prowadzili już 3:0. Znowu asystował Marc Gual, ale bohaterem akcji był Portugalczyk Nene, który posłał piłkę tuż zza linii pola karnego. Jego precyzyjne, techniczne trafienie lewą nogą okazało się nie do obrony przez bramkarza gości.

W drugiej połowie meczu tempo gry wyraźnie spadło. Jagiellonia mądrze i długo broniła się i nie pozwalała gościom na zbyt wiele. Przyjezdni złamali obronę Jagi w 81. minucie, a gola strzelił Stefan Savić.

Ostatecznie Jagiellonia wygrała 3:1i mogła cieszyć się z drugiego z rzędu zwycięstwa. Jagiellonia ma już 39 punktów i praktycznie zapewniła sobie utrzymanie w lidze.

W Białymstoku starcie najmłodszych trenerów

Sobotni mecz piłkarzy Jagiellonii Białystok z Wartą Poznań to było jednocześnie starcie dwóch najmłodszych trenerów w ekstraklasie – 33-letniego Dawida Szulczka i o dwa lata młodszego Adriana Siemieńca. Obaj są zresztą dobrymi kolegami.

Przez ostatnie półtora roku Szulczek dzierżył miano najmłodszego szkoleniowca w ekstraklasie. Niedawno jednak „spadł” na drugie miejsce w tym rankingu, gdy stery w zespole z Podlasia przejął 31-letni Siemieniec. Władzom Jagiellonii najwyraźniej spodobały się efekty pracy Szulczka w Warcie i zatrudnili szkoleniowca, który nie miał dotąd doświadczenia w roli samodzielnego trenera w ekstraklasie.

Obaj w tym samym czasie zaczynali przygotowania do zawodu trenera. Z pojedynku przyjaciół lepsza okazała się drużyna Adriana Siemieńca.