Białystok. Po modernizacji otwarto skwer im. Pawła Bogdana Adamowicza

0
14

Białostoczanie mogą już korzystać z odnowionego skweru im. Pawła Adamowicza

Po modernizacji, m.in. zamontowaniu nowej fontanny, dodatkowych nasadzeniach zieleni, ustawieniu nowych ławek, w niedzielę w Białymstoku otwarto skwer imienia zmarłego w 2019 r, prezydenta Gdańska Pawła Bogdana Adamowicza.

W uroczystości wzięli udział samorządowcy z Białegostoku i Gdańska, brat Pawła Adamowicza poseł Piotr Adamowicz, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, parlamentarzyści, mieszkańcy Białegostoku.

Na skwerze, obok pomnika Ludwika Zamenhofa, na czas uroczystości, na sztaludze ustawiono zdjęcie Pawła Adamowicza i bukiet białych róż. Skwer udekorowano flagami: Polski, Białegostoku, UE.

Podczas uroczystości przypomniano, że nazwę temu skwerowi białostoccy radni nadali w 2020 r. z inicjatywy prezydenta miasta Tadeusza Truskolaskiego. W ostatnim czasie skwer był przebudowywany, odnawiany. Prace zrealizował samorząd Białegostoku. Jak informował wcześniej urząd miasta, prace kosztowały 2,7 mln zł.

Pawłowi Adamowiczowi w 2019 r. białostocka Rada Miasta nadała pośmiertnie tytuł honorowego obywatela Białegostoku.

Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, który jest jednocześnie prezesem zarządu Unii Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza podkreślił w niedzielę, że dzięki osobowości Pawła Adamowicza, Białystok i Gdańsk blisko ze sobą współpracowały. Przypomniał, że wartości, które wyznawał Adamowicz to m.in.: budowa szczęśliwego społeczeństwa, w którym jest miejsce dla każdego, które nikogo nie odrzuca, jest oparte na demokracji, praworządności, sprawiedliwości, wolności wypowiedzi, wyznania, równości.

Muszę powiedzieć, że za te wartości, w które tak Paweł wierzył i które promował, za te wartości oddał życie” – powiedział Truskolaski.

Dodał, że to przesłanie może być inspiracją dla każdego samorządowca.

„Ludzie rodzą się, tworzą i umierają, czasem niestety giną w tragiczny sposób, tak jak Paweł Adamowicz. Ideały i wartości jednak nie przemijają. Pamięć o Pawle Adamowiczu pozostaje z nami, wspominamy jego życie, oddanie wolności i samorządności, jego tragiczną śmierć, która przeobraziła to życie w legendę. Tę legendę umacnia między innymi nasz skwer” – powiedział prezydent Białegostoku.

Na skwerze Adamowicza od wielu lat stoi pomnik twórcy języka esperanto, białostoczanina Ludwika Zamenhofa. Prezydent Truskolaski powiedział, że Zamenhof jest drugim, nieformalnym patronem tego miejsca, a idee Adamowicza na pewno byłyby bliskie Zamenhofowi.

„Obaj próbowali poprawiać świat, starali się uczynić go sprawiedliwszym i lepszym do mieszkania. Troszczyli się o porozumienie między ludźmi, o wspólne dobro” – dodał Truskolaski.

Skwer otwarto w przeddzień święta samorządu terytorialnego, które jest obchodzone 27 maja. Z tej okazji jedną z ławek na skwerze nazwano „Ławką samorządności”. Będą ogłaszane konkursy na nazwy innych ławek.

„Prezydent Gdańska ciągle jest nam wszystkim bliski (…) Był jednym z najwybitniejszych polskich samorządowców po 1989 r. Również dlatego prezydenci największych polskich miast powierzyli mu stanowisko prezesa zarządu Unii Metropolii Polskich. Pełnił je od 2007 do 2015 r.” – powiedziała prowadząca uroczystość rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Boublej.

Dodała, że pomysły Pawła Adamowicza na współpracę miast są inspiracją do dalszych prac nad umacnianiem samorządności w Polsce, bo samorządność jest jednym z największych sukcesów Polski po 1989 r.

„Niepodważalny wkład w ten sukces miał właśnie Paweł Adamowicz” – dodała.

Brat Pawła Adamowicza, poseł Piotr Adamowicz powiedział, że być może w Polsce jest teraz dobry czas na powrót do dyskusji o tym, ile powinno być samorządu, a ile państwowości.

„Na ile samorządność ma być samorządnością – czyli to mieszkańcy lokalnych wspólnot decydują o pewnych różnych, wielu istotnych rzeczach – a na ile to samorządy sprowadzone są do roli – przepraszam za brzydkie słowo – redystrybutora pieniędzy państwa, jeżeli to państwo uzna, że należy je dać samorządom. Do dyskusji należy bezwzględnie powrócić, bo czas jest ku temu sprzyjający” – powiedział Piotr Adamowicz.

Paweł Adamowicz zmarł 14 stycznia 2019 r. po tym, jak został zaatakowany nożem w trakcie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.(PAP)