Ekstraklasa piłkarska. Opinie po meczu Jagiellonia – Warta (3:0)

0
16

Po meczu Jagiellonia Białystok – Warta Poznań (3:0) powiedzieli:

Dawid Szulczek (trener Warty): „Gratulacje dla Jagiellonii za zdobycie mistrzostwa. Graliśmy dzisiaj z najlepszą drużyną w kraju, która grała z fantazją, polotem. Łatwość z jaką Jagiellonia zdobyła te bramki jest przyjemna dla oka, fantastyczna. Nam zdobywanie bramek w tym sezonie przychodziło z wielkim trudem. Duża klasa, duża jakość, świetny trener, kapitalny człowiek.

– My niestety musieliśmy grać dzisiaj o życie, było to bardzo trudne. Mieliśmy wszystko w swoich rękach na te dwie ostatnie kolejki. No ale niestety wszystko skończyło się fatalnie. Przez tych 30 miesięcy przeszliśmy długą drogę. Wiele było pięknych chwil, były też trudne. I tak naprawdę w strefie spadkowej znaleźliśmy się chyba na ostatnie 30 minut sezonu. Tak się to wszystko zakończyło, mimo że w tej strefie spadkowej nie byliśmy chyba przez dwa lata. Boli to bardzo, nie chciałbym już w przyszłości takich rzeczy doświadczać.

– Chciałbym powiedzieć, że musimy patrzeć dalej, ale dalej nic nie ma, bo spadliśmy z ligi. Zobaczymy, co każdemu z nas życie przyniesie”.

Adrian Siemieniec (trener Jagiellonii):

„O meczu nie będę mówił, nie wiem, czy ma to jakikolwiek sens. Chciałbym podziękować w pierwszym rzędzie mojej żonie i rodzinie, bo to jest też dla nich. Wiele dla mnie poświęcają i wiele wspólnie przeżyliśmy. To dzisiaj nasza wspólna nagroda. Wielkie podziękowania i gratulacje dla drużyny i sztabu szkoleniowego. To, czego ci ludzie dokonali w tym roku, to jest rzecz nieprawdopodobna. Cały czas mieli w sobie wiarę, odwagę, pasję, spokój i konsekwencję. I do końca wierzyli, że jesteśmy w stanie to zrobić.

– Więcej osób zdecydowało, że się na tym stanowisku znalazłem, ale niewątpliwie Łukasz (dyrektor sportowy Jagiellonii – Łukasz Masłowski) uwierzył w miłego, sympatycznego, skromnego trenera rezerw Jagiellonii, który nie osiągał specjalnie wybitnych wyników, ale coś takiego miałem widocznie w sobie, że mi zaufał i przekonał ludzi w klubie, że warto dać mi szansę.

– Wielkie podziękowania i gratulacje dla kibiców. Wiem, co dla nich znaczy Jagiellonia i pierwsze, historyczne mistrzostwo Polski. Cieszę się, że zrobiliśmy to też dla tych ludzi, dla których Jagiellonia jest czymś najważniejszym w życiu. Niezależnie od tego, w jakiej lidze gra i jakie miejsce zajmuje, oni zawsze są z nią i kochają ją nad życie. Cieszę się, że mają też dziś swoje chwile radości.

– Jedna rzecz osobista – wiemy co te rozstrzygnięcia dały w konsekwencji dla mego przyjaciela Dawida Szulczka. Szczerze powiem, pierwszy raz w życiu nie wiedziałem jak mam się zachować, bo po naszej stronie ogromna euforia i radość, niesamowite osiągnięcie, a po drugiej niesamowity smutek i rozpacz. Wierzę w to, że wrócą po tej sytuacji silniejsi i sobie poradzą, bo to są dobrzy ludzie i po prostu tak czasami w życiu losy się toczą”.(PAP)